niedziela, 30 stycznia 2011

zimowy sen

zimowa depresja - pierwszy raz doświadczona, żadne tabletki, żaden psycholog nic nie pomaga
są tylko marzenia o wiosennym czasie i ubraniu płaszcza kupionego w lumpeksie za 3 zł, mokasynów z przeceny. popołudnia na trawie z truskawkami, rozmowami o wszystkim i niczym. papierosie za papierosem.
ciepłym deszczu na starym mieście. licznych kafejkach z ogródkiem. orzeźwiającym piwie w piątkowy ciepły wieczór. o nocy spędzonej na spacerach po mieście. śmiechu. o weekendowych wyjazdach. porannej rosie podczas porannej kawy i papierosa. wylegiwania się na hamaku i czytaniu kolejnej biografii.  kinie plenerowym. rowerowych wycieczkach. moczeniu nóg, śpiewając przeboje glamrocka. wieczorach na kei z herbatą i gwiazdami.
potrzebuję energii słonecznej.














Brak komentarzy: