- gdy Clay nie zasypia - tu Hayden Christensen daje mi nadzieję, że nie jest złym aktorem (to jedyny film, jaki z nim oglądałam)
- scena śmierci - wołanie o pomoc, ostatni papieros i oddanie Matki
Ogólnie film, był nudny, ciągnął się nieskończenie długo. Fabuła, była niedopracowana i zbyt monotematyczna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz